Co autor miał na myśli?
Często te słowa słyszałem, gdy na tapecie pojawiał się kolejny wiersz do rozbiórki. Były takie utwory, że najchętniej wtedy zapytałbym autora o co mu chodziło. Problem, że nie wszyscy z nich jeszcze zażywali „uciech tego świata” a ci którzy żyli, nie byli dostępni jak dzisiaj: smartfony, twittery, facebooki, snapchaty i inne. Trzeba było być kreatywnym 🙂 szczególnie na sprawdzianach. Niejeden z autorów pewnie uśmiałby się z mojej interpretacji jego wiersza.
Co Bóg miał na myśli dając nam Słowo Boże?
Często słyszę to za trudne, nie rozumiem, mało ciekawe, ciągle to samo. Sam czasami śmieję się z siebie, gdy siedzę nad fragmentem Pisma św. dumajac „Co Autor ma na myśli” 🙂 ?
Mądrość tłumaczy…
Myślę, że mądrość, o której jutro będzie w ewangelii i w pierwszym i w drugim czytaniu, jest właśnie tym darem, który mocą Ducha Św. tłumaczy co AUTOR ma namyśli, gdy Słowo staje się ciałem, żyjąc we mnie teraz w codzienności a najpiękniej żyjąc w Eucharystii.
Mądrość jest kluczem do poznania Miłości.
XJG
Dla mnie początek Ewangelii według św. Jana jest strasznie trudny. Ale zapraszam do przeczytania tego, co w tym roku tam znalazłem: http://www.operator-paramedyk.pl/2016/01/02/swiatlo-w-ciemnosci-j-1-1-18/ .
Ewangelia o Slowie inaczej przemawia w różnych kontekstach. Juz trzeci raz ją czytamy od Bozego Narodzenia za każdym w innym znaczeniu, pomagają nam w tym czytania. Dzisiaj jest o mądrości, dlatego akcent w Jej rozumieniu jest na mądrość w poznawaniu Słowa Bożego.
I to jest fajne w Piśmie Świętym, że niezależnie od tego, ile razy się do niego sięgało, zawsze Duch może pokazać nam coś nowego.